Okej, nie będę tu skarżyć na Karolinę, że spsuła poprzednie pazury :D hehe:D Teraz mam troche mniejszy problem z zapowietrzaniem za to chyba robię za cienkie i przedłuzenie odpada (facepalm). Tyle lasek od tak robi paznokcie a ja zawsze coś kurde.....przekombinuję???
Dobrze że wzorki jakoś idą i kształt coraz lepszy. Jestem w sumie wdzięczna Karolinie że zepsuła tamte, bo muszę ćwiczyć teraz, a nie mam na kim. Bez tego o pracy mogę zapomnieć. Fajnie co nie? Kosmetolog. Nie idzcie na studia, zróbcie kurs paznokci i wyjdziemy na to samo ;D A nie. Osoba po kursie paznokci jest bardziej ceniona, sory xD
Miód na moje serce leje za to stylograf, uwielbiam go!!! Jutro paznokcie mamy, a w czwartek zmieniam swoje. Masakra:D