Przyszła narzekaczka :D nie bójcie się miłe recenzje też kiedyś będą!!! Póki co wielka nadzieja wobec tego produktu została skutecznie rozwiana przez uporczywe swędzenie i ŁUPIEŻ. Tak. I to w dzień obrony, musiałam go jakoś zamaskować i powstrzymać się od jakiegokolwiek dotykania włosów. Chcicałam dać mu szanse i po prostu go odstawiłam, i po kilku myciach łupież zniknął. Nie wracam już więc do niego. Stosowałam na skórę głowy.
SKŁAD
Aqua infusions of (czyli tak jakby wyciąg z danej rośliny w wodzie/hydrolaty z):
- chmielu
- pokrzywy zwyczajnej
- łopianu
- gipsówki wiechowaqtej (o.o)
Następnie mamy
benzoic acid, sorbic acid- konserwant
bezyl alcohol- zapach i konserwant
Generalnie stosowałam go przez kilka dni i za wiele nie mogę o nim powiedzieć, oprócz tego, że dzięki niemu moje włosy miały wcierkową przerwę i że teraz boję się użyć tego drugiego ruskiego toniku:D
Piszcie czy miałyście i czy też był z nim taki problem?
Ale, ale! Pomyślałam, że może któraś z Was go lubi? Jeśli tak, moge go oddać za darmo, jedynie trzebaby pokryć koszty wysyłki (ok 10 zł zapewne, ale postaram się żeby było jak najmniej). Ubytek produktu jest minimalny ;)