i don't have friends

często mówimy o tym, ja wiele mamy przyjaciól. czy aby na pewno aż tyle, ile myślimy? ile osób moglibyśmy nazwać przyjaciółmi. ale takimi prawdziwymi. takimi, którzy są na dobre i na złe. tacy, którzy potrafią dochować tajemnicy nawet w najgorszych sytuacjach, które zbyt często odwiedzaja nasze życie. tacy, przy któych twoje słabości nie mają nic a nic nzaczenia. tacy, którzy wiedzą o wszystkich twoich wadach i nie zwracają na nie uwagi. tacy, przy których nawet milczenie wydaje się jak rozmowa na tysiąć słów. ale też nie tacy, których moglibyście nazwać swoją super drugą siostrą/bratem, lecz tacy, którzy są jednością, drugą połową. a przede wszystkim tacy, bez któych Wasze zycie nie miałoby sensu. 

  Myślę, że jest Was niewielu, ponieważ mieć prawdziwego przyjaciela, który Cię rozumie lepiej niż pies, który się z Tobą liczy, Twoje słowo jest dla niego święte oraz ten, który Cię kocha tak bardzo jak matka to skarb, największy skarb do zdobycia w całym Naszym życiu. Skarb, którego szuka się i dba o niego przez całe życie.

dedykacja dla Karoliny.

dziękuję, ze jesteś kochana!