Witajcie <3
To moja ostatnia próba.
Chcę wygrać, po raz 2! Bo wiem, że mogę i chuj! Udowodnię znów wszystkim, udowodnię Wam, Motylkom, że Skinnier wróciła, ale przede wszystkim SOBIE.
Brzmi tak patetycznie, ale to ja się będę śmiała na koniec z odstającymi kośmi biodrowymi, luźnymi ciuchami, płaskim brzuszkiem, chudymi nogami, obojczykami, pociągłą buzią i poczuciem wyjebania na wszystko, widzeniem wzroku innych zazdrosnych dziewczyn, poczuciem własnej siły, cierpliwości, wytrwałości, tym spokojnym zasypianiem z pustym żołądkiem i budzeniem się rano, ze świadomością, że wczoraj nie zawaliłam, z tą meeeeeeeeeega satysfakcją.
Dziewczyny! Czułam się tak, więc wiem, co mówię <3
Życzę Wam tego samego ;**
Mega motywacja dla mnie: http://www.youtube.com/watch?v=bhbU5qBayNA&feature=related
Utwór, który pokazał mi mój kumpel z zaznaczeniem na tą jedną chudą laskę (biało-czerwone majtki), jak on to ujął: zauważ ze ma male cycki
2011-09-23 22:40:32
ale za to jakie cialo 0.0
2011-09-23 22:40:46
wiec obalam mit ze cyce to podstawa xd
Może to nic szczególnie motywującego, ale mi dało motywację. Byłam z nim na obozie, widział mnie w stroju, twierdził, że mam kobiece ciało, ale wiem, że wolałby mnie taką. Czy robię to dla niego? Po części możliwe. Ale głównie dla siebie.
Najbardziej wkurwia mnie to, że najchudsza byłam w zimę -> nawet 48kg. Potem jak nadeszło najważniejsze, czyli wakacje - już tak dobrze nie było ;/
Teraz chcę schudnąć i utrzymać tą wymarzoną wagę -> już NA ZAWSZE !
3majcie się najtwardziej, jak się tylko da, bo warto! <3
Dzień 1/82
Waga: 63,5 -> 50.
Dziś rano: 63,5.
Kcal: 1220 / 1200