photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 LISTOPADA 2008

Hejjo   

Jestem już w domu ....

Ale w piątek chyba znowu do koni

 

   W ostatni dzień mojego pobytu w Skibnie było dużo roboty  między innymi:

  • Naprawa ogrodzienia ,
  • Ponowne naprawa ogrodzenia,bo Vanilka  sobie je rozwaliła i przeszła do Basi
  • Próba zaciągnięcia Vanilkii   na jej padok(była na padoku matki),nmiestety sie nie udało ...
  • Zakładanie derek  Del Piero Weriuszowi i Barytowi,

Rano wujek wypuścił Jedynaka na hale,a Nawis był na padoku (przed wszystkimi stajniami i pałacykiem)

Jedynak bardzo  świrował a Nawis był na  padoku natyle blisko że wszystko słyszał i też dostał szajby

więc wujek go z padoku zabrał i wpuścił Barytusia.

 

Dobra ja sobie idę....niewiem gdzie ZIELONE

PS.Mam nowe kapciuchy

A na zdjęciu  Misiou. Teraz jest puszysty


                       CZEJŚĆ