imphetamine Wnioski z Twojego życia nijak nie nakładają się na mnie. Nie potrzebuje rozmowy z innymi. Jestem tu dlatego, że lubię pisac, nie dlatego, że potrzebuję spojrzenia na mój świat osoby drugiej.
O głupocie moga świadczyć jedynie Twoje wywody. Mój tok myślenia różni się od Twojego, nie znasz powodu mojego pobytu w tym miejscu, więc nie mam pojęcia jakim cudem cokolwiek chcesz wnioskować o mojej głupocie czy tez jej braku.
imphetamine Nigdy nie zamierzałam funkcjonować w społeczeństwie. A to, że do niego należę nie wyklucza poczucia samotności. Obcuje z ludźmi tyle, ile muszę, nic ponad to. Człowiek - zwierze stadne, a wyjątki potwierdzają regułę.
Bagatelizujesz i stwarzasz groteskę. Po co? By udowodnić mi swoje, nietrzymające się kupy, racje? Po to, bym poczuła się głupio i pokornie skinęła głową? Niedoczekanie Twoje, kochanie. Operowanie swoim życiem to niepozwalanie innym robić z siebie hipokrytę, i na to, by odwracali moje działania i moje wybory przeciwko mnie. Poznając moje grzechy nikt nie zyskuje nade mną władzy. Przemycanie Acodinu, fajek i reszty było jedynie zabawą. Jestem człowiekiem, a człowiek to zwierze. Zwierze z kolei intuicyjnie bierze tyle, ile mu dają, a ja posuwam się małymi kroczkami coraz dalej, tylko dlatego, że mi na to pozwalają. Ucieczka? Nigdy nie uciekałam z tego miejsca i nie widzę powodu, by uciekać stąd, gdzie czuje się bezpieczna mimo całej niekompetencji personelu. Starałam się zawsze o jak najdłuższy pobyt tutaj, tym razem postarałam się o wypuszczenie mnie stąd wcześniej, ale nigdy nie uciekałam. Dlaczego myslisz, że zwrócę uwagę na kolejnego anonimka z portalu społecznościowego, który myśli, że zna mnie, moje mysli, moje motywacje i powody? Moja nienawiść do siebie, jest błogosławieństwem bożym w porównaniu do mojej nienawiści, którą żywię do wszystkich, którzy mnie otaczają.Własnie tego tyczy się ostatni akapit mojej notki
imphetamine Nakładanie na ludzi "szablonu normalnego zachowania" jest czystym prymitywizmem. Równie dobrze można uznać pustelników za wariatów i powybijać każdego po kolei. Samotność nie jest zła, a fakt, że Ty nie potrafisz operować swoim życiem w odpowiedni sposób nie oznacza, że ja również tego nie potrafię. Nigdy, nic co robię, nie jest wykorzystywane przeciwko mnie i to jest jedyna kwestia sprytu. To oczywiste, że wolę być w izolatce niż w towarzystwie osoby, która na moich oczach usiłowała udusić się klamką, bądź przy kims, kto rzuca we mnie szafkami dlatego, że nie pozwalam się dotykac.
imphetamine Prowokuje ich do wpakowania mnie tam nieustannie, bo lubię być sama. Niestety słowotok złośliwości w stosunku do pacjentów i pielęgniarek nie zawsze wystarcza, a agresją fizyczną się brzydzę. Potrafię otworzyć tu wszystkie drzwi za pomocą jednej kartki, więc mogę uciec, kiedy mi się żywnie będzie podobać. Ten szpital jest jednym wielkim żartem.
imphetamine Lubliniec. Jestem tu setny raz i pluje jadem wystarczająco mocno, by po względnym przeszukaniu mnie wrzucili mnie z rzeczami do sali, przypomnieli o możliwości wpakowania mnie do izolatki i dali sobie ze mną spokój.