photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 SIERPNIA 2015

UPOWAŻNIENIE DO SZCZĘŚCIA K.G.

NIESPODZIANKA
Głos, który tak bardzo utkwił mu w pamięci, że pokochał i jej głoś, i ją, i zrobił z niej swoją kobietę. Dał jej wszystko. Miała wszystko, czego chciała. Oszukala go. Bardziej niż kto kolwiek na świecie. Ponieważ jej zaufał. Uwierzyl , że nie wszystkie kobiety to dziwki. I czul, że ona odwazejmnia jego miłość. Po raz pierwszy kochał, i po raz pierwszy czuł się kochany.

Znał jej lekko przyduszony głos. Głos jakby przyduszony. Głos lekko bolejący. Głos załamujący się. Głos gardłowy. Glos przytrzymywany. Kiedy przyciągał ją do siebie, nagą, jej głos robił się miękki, lekko zachrypnięty. Mówiła - nie, nie, ale słyszal - tak, tak. Po tym lekkim zachrypnięciu, po gardle, kiedy zaczynała drżeć, a jej łono podnosiło się ku niemu, lekko, prawie niedostrzegalnie. Po tym własnie nieznacznym dygocie głosu, zgodnym z drżeniem jej ud, jej 'nie' zamieniało się w 'tak' . 

On też niewiele mówił. Kiedy dotykał jej ciała,  nie musiał mówić. Był z nią. Czuł ją. Całował ją. Nachylał się ku jej pełnym piersiom,a ona przyciągała go do siebie mocno. Pachniała kobietą tak bardzo, że kręciło mu się w głowie. Należeli do siebie. Teraz i na zawsze. Wtulał głowę w jej łono, aż drżenie obejmowało ją całą - przeciągał ten moment jak najdłużej, aż słabła i rozkwitała dla niego.

A przecież kiedy przyjmowała go do siebie, świat się kończył i rozpoczynał w ich dwóch połączonych ciałach. Kochal ją. Zaufał jej. Wiedział że jest inna - wierna i oddana.


 

Info

Użytkownik skelaa
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.