Tak mi cały czas powtarzano : Ona bawi sie Tobą, twoimi uczuciami.
Myslicie, że chcialam wierzyć...heh oczywiście, że nie...,bo niby dlaczego?
Wydawało mi się, że Ona jest inna, od wszystkich. Z nią tak szybko i przyjemnie płynela, każda chwila:)
Nawet dobrze jej nie poznałam, a juz sie tak na niej zawiodłam.
ŻE niby MI nie można UFAĆ! pfff.... Wcale mnie nie zna, a już ocenia! Wini mnie o wszystko, a tak naprawde Ja nic nie mogę.
Chcę odpocząć od tego całego zamieszania...!!!
Jestem silna, ale do czasu. Każda porażka dotąd mnie wzmacniala, ale w tym przypadku jest inaczej:(
Czuje, żę z każdą chwilą staje się bezsilna i nic nie mogę zrobić w tej sytuacji.
Dlatego teraz moim celem jest odciąć się od tego wszystkiego choć na trochę. Zacząć zapominać to co się wydarzyło!
Wszystko zacząc od nowa.
Zacząć znowu budzić się z usmiechem na twarzy:)))
I niby koleżanka...ech...