Ścieżka nienawiści
Tymczasem, gdy światło bijące od marzeń
otula serca głodnych i spragnionych,
gdy przepaść nad głową
staje się niebem - oddaję się jutru,
do jakiego tak wielu się nie przyznaje.
Teraz, kiedy obracam w palcach życie, lęk
staje się łaskawszy, nadzieja
nie przyznaje się do złości.
Teraz, gdy jaśnieje nade mną północ,
w moje ręce oddaje się gwiazda,
podobno odległa, ale w zasięgu serca.
Zanim niebo pęknie w połowie opowieści,
zanim ziemia legnie do słów - będę
zdana na łaskę światła, na pokorę ze strony czasu.
Pozbaw mnie łez, którymi się sycę.
Wyręcz mnie od samotności, bowiem
staje się zbyt podatna na niepewność.
Zetrę z czoła resztkę popiołu, zrozumiem
bowiem, jak długo trzeba zaczekać,
aby obróciło się we żywe wspomnienie.
Czuję bliskość tego świata, obecność
na poplątanej, ciemnej ścieżce nienawiści.
Tylko obserwowani przez użytkownika bolimnieniebo
mogą komentować na tym fotoblogu.
4 dni temu
4 dni temu
4 dni temu
4 dni temu
4 dni temu
4 dni temu
4 dni temu
4 dni temu
Wszystkie wpisy