Czuję się jakbym była szkła łatwo mnie zniszczyć...
Nie radzę sobie z życiem, to wszystko jest cholernie ciężkie.
Mam serdecznie dość wszystkiego.
Upadłam i choć wiele osób wyciąga do mnie ręce to są za daleko .
Mam pragnienie mianowicie zapaść w wieczny sen.
Nic mnie satysfakcjonuje, nic nie sprawia mi przyjemności, nie nadążam .
Dni są za krótkie, nie mam czasu.
Marnuję czas zamiast działać.
Jak to mówi Honey : Wings up!