No i zrobiłam photobloga. Znowu. Ale pod innym nickiem niż inne. Jakąś różnorodność muszę zaprowadzić w życiu, a nie wszędzie tylko to samo. To już robi się bez sensu.
Ale dzień. Wgl nie czuję, że są wakacje.
Może to się zmieni. Pożyjemy - zobaczymy. Ale i tak szczerze w to wątpię.
Zaraz mnie coś trafi. Oczopląsu dostać można - gdzie nie wejdziesz na jakąkolwiek stronę, ciągle tylko:
facebook.
facebook.
facebook.
facebook.
facebook.
facebook.
Takiej manii to na nk nawet nie było. Ani na twittera. Ani na nic! Ale normalnie aż mam mroczki przed oczami.
Jutro znowu nuda. Jak Dorota nie wyjdzie to chyba się po nią przejdę.
Ale ona to by chyba nie chciała, żebym to zrobiła.