19 lipca
Chciałbym dzisiaj wyjaśnić, dlaczego ciągle podkreślam, że jest ważne, byś żył bez zależności. Notabene: Bez zależności, a nie bez związków.
Zamknij oczy. Odpręż się. Pozbądź się wszelkich myśli. Przekaż je Mnie.
Wyobraź sobie teraz człowieka, z którym czujesz się szczególnie związany.
Widzisz go? Zastanów się, z czego składają się więzy łączące cię z nim. Przyjrzyj się im dokładnie.
Teraz postaraj się je zmaterializować, tzn. wyobraź je sobie jako linę, łańcuch, pręt, belkę, światło lub coś podobnego.
Niech stają się one teraz coraz cięższe.
Czy czujesz, jak ciężkie są te powiązania?
Zapamiętaj sobie dokładnie to wrażenie!
A teraz niech twoje więzy stają się coraz lżejsze, coraz cieńsze, aż wreszcie niech się całkiem rozwieją.
Następnie otwórz oczy.
Na tym właśnie polegało to, co miałem na myśli odnośnie ciężaru i niebezpieczeństwa zależności.
Jeśli sobie dokładnie uświadomisz, jak mocno jesteś do innych przywiązany, w dosłownym sensie tego określenia, będziesz mógł również zrozumieć, jak zostaniesz poprzez owe więzy pociągnięty w następne życie.
Dlatego uwolnij się, stań się lżejszy.
Jesteś ptakiem ze złotymi skrzydłami, a nie ciężkim transporterem.
Uświadom to sobie, wzlatuj prosto w niebo i stań się jednym ze słońcem.
Zniszczyłem się masakrycznie...
zagubiony w otchłani eteru