Ostatnio wszem i wobec panuje moda na blogowanie na żywo… więc i my się do tego przyłączamy. Specjalnie dla was blogujemy nasze poczynania na szkolnej siłce.
11.48: Po niezbędnej odprawie, i rozgrzewce, w skład której wchodziło dopalanie trawki i wciąganie resztek koksu, zaczynamy ćwiczenia.
11:53: Paweł już po dwóch seriach. Po krótkich oględzinach stwierdzamy, że bracia Mroczkowi to nędza, przy naszym atlecie.
11:58:Jarek zostaje przyciśniety przez sztangę. Z chęcia byśmy mu pomogli, gdyby nie to, żę jedną ręką piszemy tą nocię, a drugą dziwgamy ciężarki. Jarek, sorki, ale widzisz to sytuacja tragiczna.
12:03: Jarek chyba przestał oddychać, a tymczasem Tomek i Kacper rozbierają się do slipek i naoliwiają oliwką „Jonhson’s bejbi”. Hmm ciasteczka, myśli Paweł i gdzieś tam w zaświatach Jarek…
12:09: Przez tylne drzwi wpada wuefista L.(w tle zaczyna rozbrzmiewać muzyka towarzyszącą Lordowi Vaderowi) i poprawiając staromodny dres zwierza nam się, że boi się samotności i tego, że ławeczka na której ćwiczy Kacper wstanie i go skrzyczy.
12:13: wuefista żwawym krokiem odchodzi, a Jarek chyba odzyskuje przytomność. Przyciśnięty sztangą zaczyna recytować „Bogurodzice” po łacinie. Robi się ekstremalnie gorąco. Wyciągamy antyperspiranty Gillete.
12:16: A Pawełek tymczasem dla niepoznaki stuka 40 pompek. Kacper przyznaje się, że od dawna szuka chłopaka, który pokocha go nie tylko za bicepsy, ale także za to jakim jest człowiekiem.
12:19: Tomek robi 3 pompki po czym pada na ziemię. Maratończyk!-krzyczy z dala nasz opiekun. Tomek wstaje i klnie z całej siły „na kulfona, motyla noga!”.
12:25: Koniec zajęć. Było wszystko, pot, łzy, krew i zmartwychwstanie. Teraz idziemy na biologię, z uśmiechem na twarzy, radością w sercu i z wielkim „allllaaaarrrmmeeee” w duszy.
12:30: Zaczepia nas wychowawca i pyta gdzie byliśmy. Zgodnie z prawdą odpowiadamy, że na siłce. On jednak nie daje za wygraną mówiąć „ale wasze koszulki są suche… i nawet nie pachną”. Z niekłamaną satysfakcją odsyłamy go do wpisu z 12:13.
Posunąć sie dalej?
Czy to możliwe?
Osiągnelismy mistrzostwo samokrytyki i dystansu do samych siebie ;p
:p:p:p:p:p:pPoStrOoFkI DlA TyCh Co KoMcIuJkUjĄ:p:p:p:p:p:p