photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 30 CZERWCA 2008
778
Dodano: 30 CZERWCA 2008

Hodowcy Gołębi De ferst episołd

Dawno, dawno temu, w czasach tak odległych, że nie pamiętają ich nawet najstarsi Indianie, w małym drewnianym domku nad sielskim jeziorem, gdzieś niedaleko Cansas stała sobie mała chatka z gołębnikiem. A w tej chatce dziwy ( i to wcale nie był burdel, świntuchy ). Mniejsza o to... W tej starej chałupince z dostępem do internetu mieszkała ciocia Ania wraz z ukochanym Mężem- Heniem i córeczką- Kasią... Pewnego dnia ciocia Ania zapowiedziała wyjazd na fantastyczną rodzinną wycieczkę... Ale to nie miała być zwykła wycieczka z serii "tygodniowa do Grzybowa", te wyprawę mieli zapamiętać na całe życie. To miało być prawdziwe SŁIT SIXTIN wśród wycieczek rodzinnych... - Kasia, Kasia, KASIA!!! O mój Boże, gdzie jest Kasia? - Wykrzykiwała ciocia szczerząc złowieszczo podwójny zestaw klinowatych zębów w kierunku męża i wlepiając w niego małe źrenice... - Mamo, tu jestem? - odezwał się głos, - Kasia!! , Kasia!! Gdzie jesteś? - krzyczała ciocia z uniesionym nożem podbiegając do męża - Heniu, coś ty jej zrobił, bydlaku?!?!? - Ależ kochanie, ja nic nie wiem - odpowiedział Henio, tak jakby chciał pierdzieć i uprawiać balet jednocześnie. - Mamo, mamo! Ciocia odwróciła wzrok. W miejscu, gdzie była przed chwilą , stała Kasia- cała i zdrowa. - Kochanie moje, cudne. Nigdy więcej mnie nie opuszczaj. Kasia, gdzieś ty była? - Tuż obok, pod twoją dolną wargą... - Cóż... Nigdy tam nie zaglądam.. - odbąknęła ciocia i włożyła Kasię z powrotem między dolą wargę i dziąsła, niczym kangurza mama wkłada kangurzątko do torby. Wydawało się, ze nic nie jest w stanie zakłócić ich planów. Henio , z miną tak radosną, jakby właśnie zjadł zestaw Happy Meal, wrócił do pakowania koszyczków, kocy i innego zaplecza niezbędnego do sprawienia niezapomnianego pikniku. Pomimo tego, że Henio zawsze był zakręcony jak ruski termos, to nigdy nie był fanem jazdy typu "dwieście po mieście", drogę przebyli zgodnie z przepisami z bezpiecznym marginesem prędkości +/- 25 km/h. Trochę kłopotów sprawił incydent, gdy dolna warga cioci, która pełni rolę termoregulacyjną i asymilacyjną, wkręciła się w tylną oś samochodu. Tydzień później byli na miejscu... Rozbili namioty i zaczęli rozkoszować się własnym towarzystwem i pysznym torcikiem, zrobionym przez ciocię Anię. W pewnym momencie okazało się, że ciocia tak nasączyła tort, że Henio musiał skoczyć po ogórki na zagrychę. Rozpalili ognisko. Ciocia kazała Kasi tak, jak co wieczór porządnie wyszorować dupę "Colodent'em", po czym zaplotła jej warkocze i położyła spać do namiotu. Rodzice zostali sami. Wkrótce po tym małżeństwo zaczęło wspominać szaleństwa młodości. Wspominali z uśmiechem korespondencyjne partie szachów, prowadzone wieczorami. To przez nie właśnie zawalili studia i w efekcie jedyny certyfikat, jaki posiadają to ten na płatkach Nestle, które zresztą Kasia tak uwielbia. Wkrótce ciocię Anie dopadły myśli kosmate, niczym klatka piersiowa Davida Hasselhoff'a. Jej oczy świdrowały. Henio ostrożnie zawiesił oko na jej obfitym biuście. Niestety sturlało się gdzieś w krzaki. Henio wiedział, że popełnił błąd... Po chwili poczuł się pod piersiami cioci Ani, niczym Hiroszima i Nagasaki w sierpniu 1945. Przypomniał sobie, że to właśnie podczas takich manewrów łóżkowych, cyc cioci wybił mu jedno oko. Przerażony tym, że może już nigdy nie ujrzeć swoich gołębi, wyczołgał się z pobojowiska. Przebył już spory kawałek nim ciocia zorientowała się, że go nie ma. Nad ranem wokół roztaczał się tylko swąd palonego włosia i szczątki jakiegoś niezidentyfikowanego drapieżnika leśnego, który zanadto zbliżył się do rozpalonej cioci Ani. Heniek skruszony wrócił dwa dni później. W ramach rekompensaty postanowił umilić czas córce i małżonce. Chciał, żeby poczuły się tak, jak na miejskim kąpielisku. Do rozstawionego basenu walał więc butelkę Ace i kilka razy odlał się do wody... Wszyscy byli zadowoleni, tej wyprawy nie zapomnieli do końca życia. PS. Wszelkie podobieństwo do realnych osób i wydarzeń jest przypadkowe... PoStRooFkI.. dLa KlAsY II D oRaZ Dla WsZyStKiCh FoCiaSkOwIcZóW Na BlogaSkAcH Z CaŁeGo ŚwIaTa! XD KoMcIuJcIe Bo tO FaJnIuSiE

Komentarze

Użytkownik usunięty pozdrawiam bajkopisarzu he
wbijaj do mnie:*
28/08/2008 15:00:01
lilii :)
15/07/2008 23:39:54
~edytka no tak cała ciocia Ania taka roztrzepana :P
wy to powinniscie pisac jakies powiesci badz bajki :D
pozderki
04/07/2008 22:05:46
~roza Pięknie :) Kiedy będzie można kupić od was pełnometrażowy film? Czekam...
Pozdrowionkia und buziaczkie :*
02/07/2008 17:31:05
sivyblogasek sami siebie publikujem...
copyrajt ołrajtŽ
02/07/2008 11:39:21
Użytkownik usunięty Hehe dobre - uśmiałem się :D
powinni was opublikować
02/07/2008 10:40:53
~pamela Ciocia Ania jest zayebista
01/07/2008 21:53:52
~barbapapa Kasi jak zwykle nikt nie odebrał z przedszkola, a Jarek wypuszcza gołębie...
pzdr
30/06/2008 12:58:11
primulavialii hehehe
co tu dużo gadać...uśmiałam się;D
30/06/2008 10:33:13

Informacje o sivyblogasek


Inni zdjęcia: Będzie ładnie elmar656. naginiiiŻubr. ezekh114Królowa Hatszepsut bluebird11Nierówności. ezekh114Mariensztatowo. ezekh114Nauka. ezekh114;) virgo123Nauka jazdy ? ezekh114Zgrupowanie. ezekh114