Poznajcie nasze nowe dupy, czyli reprezentacje Kuby we własnej osobie...yy własnych osobach...? Nie znacie tego drugiego pana od lewej? No jak to...taki sławny piłkarz...Na kawie z nim byłam...a potem doszli jego kumple i zaczęła się potupaja. Chcą mnie na bramkę. Opłacało się swego czasu codziennie odwiedzać Dudka na Jarotach. Ale nic więcej nie wiem, nie jestem tak biegła w kubańskim jak Wiewiór. Tak więc oglądajcie EuroSport w najbliższych miesiącach, macie okazję podziwiać wschodzącą gwiazdę futbolu. Już możecie obstawiać zakłady, kto wygra na następnych Mistrzostwach Świata.
.
..
...
....
.....
Przepraszam miałam telefon od Leo Beenhakkera. Ach, jak te wieści szybko obiegają Polskę. Też chce mnie zwerbować. Leo, why? - pytam go. For money - odpowiedział.
Przepraszam XD
Koszmary senne robią swoje. Chociaż dziwne jest, iż po udziale w niezwykłym familijnym reality show ukazującym światu zachowania ludzi, którzy zacięli się w windzie i są zmuszeni oglądać twarz wpierdalającą kanapki, śni mi się coś znacznie gorszego, czym jest morda Wąskiego. Aż musiałam odwołać niemiecki. A wszystko przez to, że po przebudzeniu się w plamie potu, spowodowanym koszmarem, ciężko było ponownie zapaść w błogi stan odprężająćego snu, który i tak ukazał mi ciąg dalszy tego przerwanego. Dlatego od dzisiaj, choćbym miała się dostać na szczyt Pałacu Kultury w Warszawie, idę schodami, bo co jak co, ale nocna trauma jest nie na moje (i pewnie wielu innych ludzi także) nerwy xP