Zriobione dnia wczorajszego, na Placu Solnym we Wrocławiu, zaraz po kupieniu sobie kwiatka. Poprawka. Zaraz po otrzymaniu kwiatka od najwspanialszej osoby na świecie. Słitaśna różowa róża.
Mogę się poszczycić, że chwilę przed tym piłam miód pitny. Zawsze o tym marzylam^^ Po miodzie wzmocnioną kawkę, a potem po kwiatki. Po kwiatkach na kolejną wzmocnioną kawkę, wieczorem na browara do pubu. Wszystko aby poczuć święta. I wszystko matka stawia^^
Po tym pięknym opisie, aż żal przypominać sobie złe chwilę, a więc pójdę do łazienki zgodnie z tym jak mnie wyganiają. Dzisiaj wracam. Wiem, że cieszycie się moim szczęściem^^