prezentuje przemyślenia moje
mówiące o tematach różnokolorowych,
białych zielonych albo fioletowych
głębokich jak morze
zielone w kolorze
też znanym, siedmioramiennym
w rurkę nabijanym,
z dymem puszczanym
i w głowę wtłaczanym
aż w nieznanym świecie ląduje
z okrętu mojego na ląd wyskakuje
i wszystko bez mojej kontroli się dzieje,
ma wyspa się powiększa drugi raz maleje,
rozszerza się wzdłuż i wydłuża się wszerz,
świat się rozpływa, odpływa ...
Jam król nad królami
ja panuje na tej ziemi,
jam biegły jest w rządach nad włościami memi
zwiedzając mój świat ja podziwiam krajobrazy
śniegi Arktyki, Afrykańskie oazy
gdy chwytam mą rurkę łamie wszelkie zasady,
gdy nudzą mnie rządy wracam do bazy.