Nie chce mi się patrzeć na stare notki, ale wydaje mi się, że każdą rozpoczynam od "Ale dawno mnie tu nie było". Tym razem - daaaaaaaaaaawno.
Aż nie wiem o czym pisać.
Może tak ogólnie ;p
Fajne były wakacje, takie proste. Nic nie musiałam robić oprócz ogarnięcia domu od czasu do czasu no i pracy 2 razy w tygodniu. Ale cieszę się, że już tam nigdy nie będę pracować!! W tamtym roku było zupełnie inaczej, teraz ludzie się pozmieniali i wydaje mi się, było dużo ciężej.
Smutek za Darylem. Nawet nie minął tydzień, a wydaje mi się jakbym go miesiąc nie widziała...
A no i Bob umarł ostatnio :<
Miałam straszny cyrk z akademikiem. Tydzień przed rozpoczęciem roku szanowna komisja przydzieliła mi DS3 (a mieszkałam 2 lata w DS1). Nie dość, że aka stary to na Pradze... cały dzień ryczałam, tak bardzo nie chciałam tam iść. No ale kilka dni później, stało się szczęście w nieszczęściu - ktoś na grupie napisał, że zamieni ds4 na ds3, więc od razu do niej napisałam i się udało, byłam pierwsza :D
DS4 to burżujski akademik, ciężko się tu dostać, jest bardzo blisko uczelni no i jest stosunkowo nowy. Co prawda, były problemy, bo w czwartek jak wracałam z lotniska, było już za późno żeby iść do bira spraw studentów, żeby się zamienić, w piątek zamknięte... musiałam przez piątek i weekend nocować u Agaty w pokoju, trochę nawet nielegalnie, bo panie z recepcji myślały, że dalej tu mieszkam :P W poniedziałek z samego rana pojechałyśmy i wszystko się udało. Zakwaterowałam się do DS4 i już mieszkam tutaj.
Śmieszne, bo gdy udało mi się skontaktować z tą dziewczyną, ten akademik trochę zajął mi myśli i aż tak się nie smuciłam, że wyjeżdżam z Anglii, przynajmniej trzymałam się twardo do ostatniej nocy, bo wtedy już ryczałam cały czas ;p A potem, zakwaterowałam się, położyłam się na łóżku i znów chciało mi się płakać. Jest bardzo ładny i nowy, ale nie ma tu Agaty, nie mogę gadać z Darylem na skype bo moja współlokatorka idzie spać... ale powoli się przyzwyczajam.
Zajęć mam bardzo mało, wtorek cały wolny.
Dziś jedne zajęcia, jutro też. Tylko w poniedziałek i piątek mam od 13 do 18.
Miałam też już pierwsze seminarium... trochę mi podcięli skrzydła, ale po przejrzeniu moich gazetek myślę, że wybrnę, tylko muszę to wszystko najpierw przetłumaczyć.
Prawdopodobnie moi rodzice przyjadą na moje urodziny. A potem, w listopadzie Daryl przyjedzie po raz pierwszy. I będzie też na święta :D chcę go przytrzymac jak najdłużej ;p
No i tyle, tak w skrócie.
bye!
11 MARCA 2022
16 MAJA 2021
16 LUTEGO 2017
13 LIPCA 2016
1 LIPCA 2016
22 CZERWCA 2016
20 MAJA 2016
28 KWIETNIA 2016
Wszystkie wpisymojakosmetyczka
23 MAJA 2024
carolowa
27 MAJA 2018
blacktea
2 LIPCA 2017
promarandza
11 MARCA 2017
asiiul
26 GRUDNIA 2016
wqurwiajaca
10 WRZEŚNIA 2016
photoblog
12 MAJA 2016
magdalenahh
22 MARCA 2016
Wszyscy obserwowaniInni zdjęcia: Koniec!!!! pati991... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24