Bochnia. Jakoś nie mam na nic ochoty, ogarniam się już od chyba od dwóch tygodni i ogarnąć się nie mogę. Taaaki zajob w szkole że makabra -.- Z Histori pk ze 150 stron z książki --.--, z biologi też pk, z fizyki, matmy i Polskiego... I to wszystko w przyszłym tygodniu -.- Oni chyba jacyś głupi są -.-
Eee jutro jadą do Szczyrku... : /
Teeeż bym chciałaaa : (
i wtedy z Misiem bym jechała... I może z Erykiem...
Fajnie by było :D
Hahah znów dziewczyny by zgadywały jak mój tata się nazywa :D
Waldiwaldemar? xD
Jeszcze coś miałam napisać, ale nie pamiętam co.
Haaaaaaaaa czkeam aż mi Kika foty wyślee -.-
I wgl jakoś mi to życie mija na czekaniu. I przeczekiwaniu.
Czekam na jutro, czekam na Bochnię, czekam na koniec roku, czekam na obóz, ogólnie, cały czas czekam.
-.-
Maaatkooo -.-
Jak się ogarnę to dam znać -.-