:)

Na zdjęciu widzimy Edytę, która ma takie samo jak ja podejście do wypracowania z historii oraz Kosmala, który ostatnio pamiętany jest przeze mnie i Kacpra za akcje na boisku ;D. Zdjęcie z pierwszego października kiedy to otwierano Orlika ;p. Generalnie się mnie dobry humor trzyma wiec proszę się nie dziwić jakimiś nielogicznymi (lub bardziej niż zwykle) wypowiedziami. Obiecałem im już jakiś czas temu to wrzucić i tak po długich kontemplacjach ze samym sobą przełamałem się i dodałem.

Wczorajszy dzień był trochę nie równy bo z rana nie było co robić poza sprzątaniem i gitarą a na wieczór oraz noc nawał aktywnych działań. Zaczynając od wędrówki z (Panem) Bykiem po Ole do sklepu, pakowanie się w ekspresowym tempie, rozpoczęcie nocowania w małym domku, wypad po Michała dosyć lekko ubrany, wypad z księdzem Piotrem (to omówię dokładniej później bo jest o czym napisać :) ), filmy, rozpisywanie prób, wydurnianie się, śpiewanie do muzyki z laptopa, czuwanie przed Magd, która dzierżyła złowieszczego markera, wydurnianie się i kilka spraw których cenzura zabrania umieścić ;P. Mi się serio podobało, nie wiem jak pozostałym uczestnikom ale ja ten wypad zaliczam do udanych :)

Na właśnie do ks. Piotra wracając - udało mi siego złapać i z nim na rozmowę umówić (co często bywa nadwyraz trudne przez to, że mimo ogólnokrajowej młodzi księża maja serio jazdę i mało czasu na cokolwiek innego niż ich "praca"). Spotkanie miało na celu przedyskutowanie kazań ks. Piotra Pawlukiewicza oraz ustalenie dodatkowego zadania na moje HO (i jak wszystko ładnie pójdzie to w sobotę pójdzie rozkaz go zamykający, bo tylko to dodatkowe oraz zbieranie podpisów mi zostało :)) . Był bardzo fajnie, najedliśmy siew KFC i tam pomówiliśmy o sprawie wiary oraz podejścia ludzi do niej. Tak wiec do zrobienia zostaje prezentacja podsumowująca pwd., wywiad z komendantem hufca, i zadanie specjalne od księdza.

Chłopaki tworzą coś na prawdę fajnego i warto tego odsłuchać. polecam i klikać tutaj ile wlezie ;) <..>

Teraz wracam do lekcji (bo jak wrócę to nie o nich będę myślał) a następnie pewnie pomęczę gitarę. Na 16 próba. Wierzę że w końcu pójdziemy w ostrzejsze brzmienia bo z początku miał być to mocny muzycznie zespół a nie siuśkowy do pośpiewania dla małych dzieci aby sienie przestraszyły (oczywiście że tak też nie jest, pazur jest duży ale jak dla mnie jeszcze za mały :) )

Na koniec naprawdę stary kawałek dobrej muzyki, który jako wstępne (czyt. banalne) utwory się uczyłem na gitarze. Nie zmienia to faktu, że lubię ten utwór :) <..>