Od Sasa do Lasa ;)

Jako, że mamy dzisiaj ważne oraz poważne święto a nie posiadam żadnych takowych lub w podobnych tematach, to dowalę zdjęcie całkowicie skrajne, można by powiedzieć, że z dupy wzięte. Ale jednak bardzo je lubię, jest podobne do tego co kiedyś dodałem i w taki deszczowy jak dziś (prawie) cały dzionek napawa ciepłem :).

Całkowicie z resztą jak co roku nie odczuwam świąt Wielkiej Nocy. Jak dla mnie jest to okres porządków i... No właśnie nie wie czego, bo do kościoła chodzę co tydzień i rozważania o męce Chrystusa znajduje czytając Nowy Testament. Fajnie, ze są dni wolne ale bez nich tak samo bym był o 6 na rezurekcjach ze sztandarem, modląc się niekoniecznie o to o co bym chciał tylko o wytrwałość moich ludzi stojących obok mnie i za mną na baczność. O siebie jak prawie zawsze się nie martwię, najwyżej padnę;).

Dobę (bo mówię od godziny 00.00) rozpocząłem bardzo aktywnie w miarę daleko od domu i niezwykle pozytywnie. Wracając około 00.30 do domu ludzie, którzy o dziwo nie spali jeszcze dziwnie się spoglądali na mocno zakapturzonego osobnika z muzyką Rammsteina wydobywającą się spod kurtki na tyle głośno aby zrozumieć wszystkie słowa. A nie, to byłem ja (miałem taką chwilową retrospekcję :P). Resztę dnia spędziłem na: sprzątaniu tego co mi wyznaczono czyli do 14 było co robić; spacerze z Martą (jaaa! siedziałem z kwiatkibratki na ławce na przystanku. Idę się powozić... :P) , którą nie wiedziałem od września (biwaku w Łasku). Oj dawno się nie widzieliśmy :D. Rozważaliśmy na tematy wszelakie, mijając tubylców Kolumny uzbrojonych w karabiny (opowiadałem jej jakie brutalne zasady panują w owej "prowincji" Łasku [jak nie potrafisz z czymś walczyć i nie widzisz w tym celu - śmiej się z samego siebie;)]). Ogólnie wypad bardzo udany i pozytywny (czekam na kolejny :P) następnie były do 22 warty w kościele, które się po konsternacjach udały i na jutro również zostały ustalone.

Na koniec tej specyficznej bo skaczącej od Sasa do Lasa notki dodam utwór, który wpadł mi w ucho niedawno i z pewnością zdjęcie/teledysk uszczęśliwi fanów(albo raczej fanki :P) Johnny'ego Deepa ;) <..>