Ogień.

Ogień płonie.... Płonie w nas. I jak n załączonym powyżej obrazku z małego płomyczka przeradza się w coraz większy. Po drodze może przygasnąć ale i tak się nie wypali a odrodzi z zwielokrotnioną siła. Problemem może być tylko chęć. Chęć dawania tego ciepła. Po każdym biwaku czy dłuższym wypadzie harcerskim uświadamiam sobie dlaczego ukierunkowałem swoje życie na te wartości, tych znajomych i taki a nie inny sposób spędzania wolnego czasu.

"B -czy potraficie utrzymać kartkę za pomocą oddechu?
Wszyscy K- co?! Przecież to nie możliwe!
B - jak to niemożliwe? Przyłóżcie karteczkę do ściany, i dmuchajcie w nią szybko.
(odgłosy dmuchanie)
B - i jak wam poszło?
K1 - utrzymałem 10s
K2 - a ja chyba mniej
K3 - mi od razu spadło..
B - widzicie, Pokazałam wam to ćwiczenie po to aby pokazać wam, żebyście nie porzucali swoich prób na wiatr tylko walczyli z przeciwnościami i brnąć dalej. Tak jak usilnie dmuchaliście w te karteczki, pamiętajcie o usilnym wykonywaniu prób"

Jedna z najpiękniejszych metafor dotyczących prób jaką usłyszałem. Autorstwa Beaty.
No i po kursie kadry. Kolejne nocki zarwane ale i tak było warto. Wyniki egzaminu będę miał tak za 2 tygodnie. Muszę jeszcze wykonać zadanie po kursowe. Będzie dobrze :)
Jutro zamiast do szkoły to na rajd PTTK a następnie do szpitala. Dzisiaj może byłem trochę zgonem na tamtej Sali ale Ci obiecałem więc trzeba. Przed HKSI też się zdeklarowałem! :D

A właśnie HKSI - Trochę za dużo mnie nachwalili bo za bardzo urosłem w dumę. :D Liczy się to, że mi otworzą choć i tak nadal uważają że za ambitnie zrobione. Bywa :)
Kacper zdał! I jego dziwną radość okazał komendantowi hufca& ( w celach wychowawczych przemilczę to :D)

<..> (no i jeszcze Ciebie potrzebuję!)