Co Miś ma w spiżarni? :D

Proszę Państwa, oto Miś. Miś jest bardzo grzeczny (?!) dziś. Może Państwu rozpiskę (menu) poda. O! O dziwo podaje! A Ty? Walczysz z dużym głodem niedźwiedzia czy raczej z mniejszym głodem misiaczka? Firma zapewni wam wszystko (adres: Gdzieś w Karpaczu :D)

Pomysły na pracę zebrane, materiały metodyczne i zaplecze naukowe również. Teraz tylko finalnie napisać i wysyłać do Hufca Pabianice :)

Byłem z Kacprem na polu pełnym kalafiorów. Dziwne są te niedojrzałe kalafiory. Spróbowałem jednego. Odgryzłem mały kawałek i zacząłem żuć. Nie był smaczny. Całą resztą warzywa rzuciłem Kacprowi w głowę. Bajecznie się rozpryskał! :D. Dziwiło mnie tylko to że się nie denerwował. Nieopodal był jakiś dom. Wszedłem do niego. Na fotelu leżał jakiś jegomość. Początkowo przypominał mi tatę ks. Piotra ale po dokładniejszym przyjrzeniu się, podobny był tylko zarostem. Poprosił mnie abym wyzwał go na pojedynek. Wywaliłem oczy ze zdziwienia i wrzasnąłem "że co?!". On mi na to, że jest stary, schorowany i chciałby umrzeć na polu chwały (najlepiej na miecze). Nie dosłuchawszy jego opowieści do końca wbiegłem do drugiego pomieszczenia. Odbywała się tam jakaś lekcja. W górze latały samoloty z papieru. W trzeciej ławce od okna siedział Seba i Cezary. Coś do mnie mówili ale byłem tak wszystkim zaszokowany, że uciekłem. Ponownie znalazłem się na dworze. Na środku pola stała Paulina. Chwilę później stałem obok niej. Zapytałem się "gdzie my w ogóle jesteśmy?" Ona wskazała ręką na lewo i rzekła "tam znajduje się prowincja Łasku a tam (wskazywała w prawo) prowincja Pabianic". Więcej nie pamiętam. Będąc małym tata zamiast bajek czytał mi "Władcę Pierścieni" i cztery części "Harry'ego Pottera". No i tak mi chyba zostało :D

Teraz już wiem co się stało z pozostałą 6 krasnoludków (1 siedzi we Wrocławiu). A o to ich (dziwna?) historia :) <..> (wiem że było ale uwielbiam ich teledyski!)

No i teledysk adekwatny co do stanu mojego (sami zdecydujcie czy normalnego) umysłu ;] <..>

<sup>Żeby nie było ta opowieść to był mój sen a nie majaczenia naćpanego chorego :D. Choć kto mi teraz w to uwierzy... ;)

                                                                                             Będzie dobrze :*</sup>