Zasadniczo jestem w ciężkim szoku, najcięższym chyba
nie wiem, biegniemy do jakieś mety przy której objawia nam się sens tego całego naszego osobistego gównożycia
stoję i patrzę na tę metę
i dziwię się
to już? dorosłam już do sensu swojego istnienia?
bo ze wszystkich rzeczy które zrobiłam, zrobię w życiu
tak naprawdę pewnie tylko ta jedna będzie naprawdę miała znaczenie
lub jako jedna z pierwszych
- A co jak oddasz ten szpik jakiemuś ciapatemu?
- Wypierdalać z mojego talerza biodrowego XDDDDDDDDDDD
ktoś będzie żył, bo mnie nie chciało się popełniać samobójstwa
jestem w najcięższm szoku w swoim życiu
nie umiem zasnąć
za cholerę nie umiem zasnąć
Użytkownik sinnach
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.