"Ty jesteś lekiem na całe zło
Ty wyleczysz moją duszę i ciało
na koniec świata prosto,
za Tobą pójdę dnia każdego
miłość lekiem jest więc Ty daj mi go"
zdjęcie z koncertu ;)
idą święta moi drodzy.
czas wszystkiego co dobre.
wszyscy wtedy odziewają dziwną kołderkę sztucznej miłości i radości.
wszystko jest okej, wszyscy się kochają, cała rodzinka siedzi pięknie przy stole wigilijnym wymieniając poglądy na ten sam temat, co w tamtym roku. zapominając o wszystkim co dzieje się na codzień. zapominając o tych wszystkich kłótniach, sprzeczkach i resztą nieprzyjemnych rzeczy.
i po co?
po co udawać to wszystko? po jaką cholerę ludzi potrafią stłumić w sobie wszystkie uczucia tylko po to, 'bo są święta, to trzeba się kochać'. nie rozumiem celu robienia z siebie ludzi idealnych, takich, którymi nie jesteśmy.
ludzie! nic nie jest takie jak nam pokazują w telewizii, zrozumcie.
hm, koniec wykładu moralnego na dziś.
Kocham Cię. ;*