Jakoś dziś nie mam humoru..
przeglądałam dziś wszystkie zdjęcia . Znalazłam to.:) zakończenie gimnazjum
mianowicie: ja :) , panna Wiktoria :) , i trzech bodygardów. :) karol, Piech, Misiu.:)
jaa. Ile to już czasu minęło. Ale nie tęsknie . :) Te osobniki widuje bardzo często . :) może dlatego, że
albo mieszkają w sąsiedztwie, albo nie dość, że mieszkają blisko to jeszcze chodzimy do jednej klasy < tak mówię o tobie.;p a właściwie piszę>
więc jak już wcześniej wspomniałam nie dopisuje mi dziś humor. Nie mam na nic ochoty. A nawet chętnie
bym się wypłakała. . . Czemu ? sama nie wiem.
Ostatnio dużo czytam.:) <brawo> ale nie książęk. Wciągnęła mnie historia pewnej dziewczyny.
Czytając jej wspomnienia, wypowiedzi zaczynam się zastanawiać nad sobą- nad własnym szczęściem...
Czy jestem szczęśliwa ? Czy to tylko przyzwyczajenia a nie szczęście. No cóż. Trochę jeszcze nad tym pogłówkuję.