Rodzisz się po to,by umrzeć...
Bardzo optymistycznie,czyż nie. ?
Ostatnio mój świat to świat pesymisty ...
Melancholijny flegmatyk coraz bardziej mnie pochłania w swoje objęcia.
Wszystko mi zwisa prawdę powiedziawszy...
Chcesz zniknąć,zniknij,chcesz przyjść,przyjdź.
I tak wielu ludzi wybrało drogi przeciwne albo te same co kiedyś.
Jak już masz przyjść to proszę,nie rań mnie.
Może i udaję mocną ale jestem słaba...
Jestem jak lalka porcelanowa... Puścisz na ziemię a się rozbiję....
Później ciężko wszystko skleić a nawet jeżeli się uda,to pęknięcia i tak będzie widać.
Na razie się kruszę... co będzie dalej,zobaczymy .