Susza powoli zabijała wszystko dookoła .
W końcu musiały pojawić się krople życia .
Aby ocalić to , co jeszcze pozostało .
Jedną nogą na ziemi , drugą w Krainie Wiecznych Łowów .
Spadł upragniony deszcz , ale w towarzystwie zasłaniającego go śiwatła błyskawic .
To one zniszczyły resztki pulsującej krwi .
Już tylko delikatnie płacze niebo .
Bardzo delikatnie .
Obmywa mnie ze wszystkiego .
To już nie krople życia .
To deszcz śmierci .
Wszechobenej .
big girls don't cry , ....
weszło was tu wczoraj 550 . xD .
Thank you , ;* .