Macie tu prawdziwą Belgię, najstarszego i największego lenia w naszej stajni. ;D
Internet znowu padł i się zepsuł. Jak zwykle zresztą w najmniej odpowiednim momencie. Wątpię w to, żeby do poniedziałku go naprawili, a wtedy akurat wyjeżdżam nad morze. Zatem wszystkie simsowe sprawy zawieszam do 25.07 :| Udzielać się będę na Waszych photoblogach napewno w wolnej chwili, kiedy będę smażyć dupsko na plaży ;) Także tego, do usłyszenia kochane! :3