No to tego. Rano pomalowałam paznokcie na czarno, bo właśnie tak się zapowiadały moje walentynki, ale jak o 17 poszłam na te łyżwy to mi się stanowczo chumor poprawił. Spotkałam fajnego chłopaka i moszę go zaprosić na fejsbuka ^^On jest fajny, a co najśmieszniejsze okazało się że chodziliśmy do jednego przedszkola :D Na koniec tego dnia mogę powiedzieć, że to były fajne walentynki. / pozdrawiam