Siedziała z kieliszkiem czerwonego wina w ręku.
Bez żadnych emocji w oczach, spojrzala w kierunku okna.
Usłyszała ciche trzaśnięcie drzwi.
Cygaro tliło się w popielniczce.
Jak dobrze, że zdąrzył wyjść.
Zaraz mąż przyjdzie, zacznie marudzić, że obiadu wciąż nie ma.
Damy, suki, zołzy i lalunie.
Tak bardzo podoba nam się przebieranie.
Sprytnie dobieramy kostiumy każdego dnia.
By nie pokazać innym swego prawdziwego oblicza.
Dobieramy dodatki, uśmiechy, mimikę.
Tylko szukamy okazji by poudawać.