photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 SIERPNIA 2017

stillalive

Hejos muciaczos!

 

Popełniłam znów ten sam błąd, co wcześniej a mianowicie opuściłam mojego bloga...

Niestety wszystko zwaliło mi się na głowę w jednym momencie, przepraszam Was!

Za długo też teraz opowiadać, co to wszystko było, a z niektórych spraw nie mam zamiaru też się zwierzać.

Nie powiem, że teraz też jestem zmęczona, bo niestety ciągle teraz pracuję bez dnia przerwy, no ale to nie jest coś, co byście chcieli czytać.

Chcę poruszyć temat, o którym ostatnio często rozmyślam przez pryzmat wydarzeń jakie miewam, które naciskają mi na serce, czyli o relacje z ludźmi.

Każdy z nas ma kogoś, kogo kocha jak przyjaciela, jako swoją miłość życia, jako brata czy siostrę, tak samo jak i każdy z nas miewa zwykłych kolegów, koleżanki czy chociażby samych wrogów;

Na niektóre znajomości pracujemy latami, na wojny dniami, na miłości chwilami, a na przyjaźnie sercami i naszymi aurami.

Nie każdy w to wierzy, bądź nie ma zielonego pojęcia o tym, że każdy z nas posiada wokół siebie pewien kolor aury, który w zależności od dnia i stanu ducha się zmienia, aczkolwiek głębokiego stanu serca nie da się zmienić, bynajmniej nie tak łatwo, gdyż z wierzchu jest to możwlie i proste - przykładem są nasze zmiany nastroju, gdzie jednego dnia kochamy i jesteśmy kochani, a wystarczy jedno pstryknięcie i nagle ten ktoś jest niszczycielem naszego życia, bądź po prostu znienawidzonym osobnikiem - zależne od sytuacji.

Ale są takie fajne sytuację, które raz na jakiś czas mi się przytrafiająi albo zostają takie, albo po prostu była to nietrafiona sytuacja, a mianowicie jeden strzał w kolor. Jeżeli chodzi o to określenie to chcę je nawiązać do zdjęcia załączonego do wpisu bo właśnie na przykładzie tej sytuacji mam wenę do takiej tematyki dzisiaj. Ogólnie nie spodziewałam się takiego przebiegu akcji, ale jestem z niego bardzo zadowolona, czyli: ta o to jasna blondi przyczłapała się kilka miesięcy temu do firmy, w której pracuję już 1,5 roku i akurat w momencie, kiedy byłam na urlopie, a po powrocie nie znając tylko lekkie rozmówki były na palarni, pomoc w zapoznaniu się z pracą lub coś tego typu, a później jakoś samo tak poszło - tutaj wyjście na piwko, tutaj jakieś minięcie się w mieście i gada szmatka.

Także ten tego, złożyło się tak zajebiście że mnie i ten bialutki biały kupereczek trafił ten sam kolor aury w odopowienim momencie, w odpowiednim dniu, za co jestem bardzo wdzieczna w życiu, bo nie często zdarzają się teraz ludzie tak prawdziwi, którzy po tak krótkim upływie czasu nadal są z Tobą i dodatkowo tworzą dobre relacje, znoszą twoje zmiany kolorów, rozumieją Cię fest i wspierają, bądź pomagają jak tylko mogą.

Jestem losowi bardzo wdzieczna,że postawił mnie w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze, tak samo jak tą drugą osobniczkę poprawej stronie, czyli siostrę osobniczki z lewej.

Myślę, że na dzisiaj koniec tego rozpisywania po dłuższej przerwie bo niestety zmęczenie mnie trzyma,ale gdy tylko ogarnę się fizycznie i będę miała chwilę to napewno napiszę bo mam Wam wiele do opisania z tych kilku miesięcy!

 

A na chwilę obecną adios!

Komentarze

atlam Trzy muszkieterki :))
31/08/2017 19:20:30
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 18
atlam mam tylko chleb z masłem :(
01/11/2017 14:44:27
silentmouth o posyp cukrem ;)
04/11/2017 22:48:51
atlam Czy mogę zobaczyć menu? Czy jest jakaś specjalność domu?
04/11/2017 22:51:38
silentmouth menu nie jest określone, co się zażyczy to się zrobi ;)
04/11/2017 22:55:07
atlam Dobrze, ale czas iść robić omlety, mmm pycha
05/11/2017 12:44:09
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika silentmouth.

Informacje o silentmouth


Inni zdjęcia: Fotka z morza czerwonego bluebird11Rzepak patkigdOgnisko patkigdWarszawa kolejowa. ezekh114Ja patkigdRed Sea bluebird11JA I KOCIE GRAFFITI ^^ part 2 xavekittyxKomplet złotej biżuterii otienOsada Karbówko synek nacka89cwaZ pon :) nacka89cwa