Jaki niepozorny. Wygląda jak nasz kochany, milusi piesek, który ma w zyciu 3 zajęcia-spać, jeść i dawać sie głaskać. Haha-dobre sobie. To jest diabeł w ciele yorka, krwiożercza bestia, pożeracz ludzkiej nudy i spokoju. Ci co go znają wiedzą, że to nie science fiction. A ci co go nie znają niech dalej żyją w utopii myślac,że yorki to pupile:[luzak]:[luzak]
No ale nie można tak od razu generalizować. Bywają momenty, podczas których Oskar chodzi po całym łóżku w poszukiwaniu najbardziej luksusowego dla niego zakątka i wlepia się w jedno wyglądając przy tym jak aniołek. Albo jak gra w piłkę sam ze sobą, łapie muchy, bawimy się w szukanego, płacze jak nas nie ma na dłużej. A jaka jest jego radość jak któryś z domowników wróci do domu!:[wstydnis]:) Każdy nazywa go inaczej zaczynając od Oskara, Oskarka, Oskarulki, Oskaruchny, Oskisia, Oskiego, Oska, Oskaruchy, Oskicha, Oskinia na Oskarusi kończąc...Jakby to ująć-budzi kontrowersje;)