sobota imieniny i zakupy ;]
pń.
w końcu spotkanie z kuzynkami ;**
kurdę, tęsknię Karłów...kolonie..
na zdjęciu moje buty ;]
[tak to jest jak się 2 pary adidasów rozpierdzieli w górach ;p
jedne kompletnie zżółkły a drugie w środku się rozwaliły...]
ogólnie ostatnio mam mieszane uczucia..
zdaję sobie sprawę, że nic ani nikt nie jest idealny..
stąd nigdy nie będzie idealnie...
mam pewne zwątpienie, mam nadzieje że ono szybko przejdzie..
muszę sie wyzbyć poczucia, że powinno być idealnie, bo nie może być..
kolonie nauczyły mnie, że nie musi być idealnie a może być świetnie.
wszystko zależy od atmosfery, ludzi, otoczenia..
tęsknię za tym...
a tak w ogóle to pozdrowienia dla pani Marty, która niedawno wróciła z wakacji =P
trzeba się w końcu jakoś spotkać ! ;*
tęsknie..