hejoł. w sumie to z chwili na chwilę jest co raz lepiej. nadal siedzę z kamilą i nadal jest dobrze, nawet poprawia mi humor. za jakieś dwie godzinki z karo, a później to nie wiem, może jakiś skejp w końcu? a, przyszło mi na rozmyslania. mam takich kochanych przyjaciół, znajomych i w ogóle, że nie wyobrażam sobie, że może jakiejkolwiek osoby z niej w moim życiu zabraknąć. jest kilka takich najważniejszych osób, które zasługują na to zaufanie, wiem, że po prostu dzięki nim zawsze poczuję się lepiej mówiąc im wszystko a oni się ode mnie nie odwrócą. to takie zajebiste uczucie, że przepełnia mnie euforia. ogólnie, to dziękuje, że jesteście. miłego dnia, łikendu majowego i takie tam. xoxo, hejtuj i nutka