już w sobotę się z tobą zobaczę :D moje wielkie łaciate szczęście<3
wczoraj padłam po 19, jak dziecko normalnie, wstałam rano o 9 i to niechętnie .o.O przeciez ja zawsze spie nie wiecej niz 7h... dziwne.
pierwszą rzeczą, jaką zobaczyłam po przebudzeniu, to rozwalony sprzęt jeździecki na podłodze. miałam wczoraj to poskładać, ale mnie ścięło i tak jakby nie zdążyłam. jakoś tak mnie to pozytywnie nastroiło. no ale prawda jest jaka jest i jaram się tym i nie moge sie doczekac :D <3
plan na dzis: opierdalac sie ile wlezie.;]