Czaruś obieżyświat
trzeba lepiej zamykać furtkę...
poszłam na zdjęcia. samouwielbienie makrami powoli mi przechodzi, po prostu przeszłam nad tym do porządku dziennego haha xDD
pobiegałam troszq. xd zawsze to się człowiekowi humor poprawia, jak przegoni pół kilometra na pełnej prędkości^^
trzeba jeszcze popracować nad rozluźnieniem, bo jak tak dalej pójdzie, to daleeeko zajadę.
noga też idzie na pewien kompromis, jakkolwiek chyba muszę ją mocniej ścisnąć bandażem.
ja pierniczę, normalnie żeby jednego dnia nie mogło być spokoju. powoli robię się jak stara baba x|