Goła i Aneczka
Hahaha było zajebiście dzisiaj
Najpierw z Mejdzią w szkole, oddać pracę na plastykę, potem spacerek do grafiki, która była zamknięta. I chodzenie wkoło grafiki i naokoło przejściami dla pieszych.
Potem z Madzią i Szymonem w Wispolu, gdzie Madzia wybierała kolejne lakiery do paznokci i maseczki , żeby być piękną. Szymon stwierdził, że Madzi nie jest potrzebna maseczka ani lakier, tylko photoshop (najnowsza wersja). I Madzia przestała się odzywać... do mnie ;< xd
Doczłapaliśmy pod fontannę, klasa zaczęła się schodzić. Przyszła Goła i jadła Pancho (takie pikantne chrupki meksykańskie z Biedro ) Potem przyszła Aneczka z Anetą i komentowały dupy.
Potem przyszedł pan Wu i wyruszyliśmy. W trochę niepełnym składzie, ale co tam
Na 3maja, vis a vis 1LO jest fajna kebabownia. Smakowe było. Goła zamówiła sobie największego kebaba jaki tylko był i nie mogła po pierwszym kęsie Było baaaardzo wesoło, z tymi tekstami Gołej i jej pakowaniem zjedzonego do połowy kebaba do torby
Później, żeby spalić pochłonięte kalorie, poszliśmy na Aleję pod Kasztanami gdzie dzieci wesoło bawiły się na śniegu. Marian udawał Małysza i robił telemarki, Szymon z Miękolem robili salta i już miałam wrażenie , że połamią sobie kręgosłupy, Goła gwałciła Szymona, Aneczka nie wiem jakim cudem była cała w śniegu, Aneta i Karolina się husiały na husiafce, a pan Wu dziwnie się na nas patrzył.... Co robiła reszta, tego nie jestem w stanie zweryfikować
Potem toxic. Kupiłam sobie radioaktywną naszywkę, i FarbenLehre dla Aneczki I tam jest fajna koszulka I <3 Music. Jak bd przy forsie muszę sobie taką sprawić, bo narazie przy forsie nie jestem z powodu wydatków świątecznych.
W końcu się roszeszliśmy, ja wyciągnęłam nogi i poszłam na przystanek. Ale zanim mi się zechciało iść na przystanek stwierdziłam, że pójdę do Galerii Rzeszów , bo mama ma być tam u fryzjera i może załapię się na darmowy transport. Tak też się stało, a że miałam duuużo czasu, to poszłam do Rossmana po zestaw kosmetyków dla wujka pod choinkę i przy okazji wzięłam babci naszyjnik. Także miszyn komplit. Potem stwierdziłam, żeby zmienić fryz i tak oto mam grzywkę
WWWEEEEEEE !
Dzień megaudany. tymczasem żegnam, jakkolwiek idę machnąć jakiś teścik