photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Movement.
Dodane 16 SIERPNIA 2010 , exif
79
Dodano: 16 SIERPNIA 2010

Movement.

Jakość spieprzona, ale cóż poradzić, taka już uroda photobloga.

Kolejny raz wspominam Hvar.

I nasze miasteczko Stari Grad, pieszczotliwie nazywany Stalingradem. Tam właśnie zrobiłam to zdjęcie. Które wyszło takie, jakie wyszło, bo tryb nocny w moim szalonym aparacie działa z opóźnieniem i jak się poruszy ręką to wychodzi takie coś.

Ogólnie wyjazd b. udany.Niewiele było rzeczy, które mi się nie podobały.Zaskoczyło nas jednak morze o temperaturze zbliżonej do Bałtyku , oraz... deszcz I komary.

 

Co do podróży, to spodziewałam się, że będzie gorzej.

Spać było ciężko, no ale cóż, autokar.

Na promie spoko, wiatr we włosach i takie tam inne pierdoły

W Splicie, skąd mieliśmy przeprawę, trochę zwiedzania, Pałac Dioklecjana, i przewodnik Joszko z Bażin , który był pedałem.

 

Fajne było łowienie ryb na żyłkę, pływanie pontonem i na materacach (taraaaaaaaaaaaaaneeeeem! ). Również nocne spacery po średniowiecznych ( a może starożytnych ?) uliczkach, ale o moich wnioskach, do których doszłam podczas jednego z takich spacerów napiszę kiedy indziej.Nie mam dzisiaj humoru na refleksje i smęty.

 

Ludzie byli zajebiści, Boska Trójka, Anka i Pan Krzyżu ze Śląska, i pan Turlik, Sumem zwany, ale tylko dlatego, że wszyscy z niego lali.

"No zarycz no!"

I ten pamiętny rejs taksówką wodną

 

Żarcie ogólnie gut, chociaż pod koniec przesyt i znowu się spasłam..

Znowu muszę odpalić tą pieprzoną dietę. Ghrrr...

Czego nie rozumiem nadal, to nazwa pewnego piwa:  Karlowaćko.

Karol, który (nie?!) ma wacka?

Karzeł, który (nie?!) ma wacka?

Karol i Wacek?

Karłowaty wacek?

Wackowaty karzeł...?

 


 

Dzisiaj rano zalesie, oklejanie mebli i 'nieporozumienie' z babcią, potem nova, apteka na Solarza, real.

Kupiłam sobie 'stylowe' rękawice do jazdy. I spieniacz do mleka i 2 wielgachne filiżanice do kawy z mlekiem które są wielkie jak miski do zupy Będę przynajmniej miała w czym zaparzyć cappuccino waniliowe

I ugotowałam pyszne chińskie danie z sosem z chilli i makaronem ryżowym, który nie smakuje absolutnie niczym

 

Pojechałam obczaić stadninę w kielanówce.

Mniej więcej, kojarzę.

Także gut.

 

A nius dnia brzmi:

25.09 do Rzeszowa przyjeżdża IRA

 

To tylo na dzisiaj. do zoba(czenia)

 

Informacje o siderite


Inni zdjęcia: Kwitki z mojej rabatki :) halinamOpowiadanie nr 1 gabrysiawkrainieblyskowO. tezawszezleJeszcze tanio. ezekh114Hotele 4 gwiazdkowe bluebird11Niebo nad osadą andrzej73farewell Ozzy O. deadweather... maxima24... maxima24... maxima24