tylko dziś jestem na diecie.

jako, że miałam pisać codziennie to piszę.

dziś nie tak jak zwykle, nie będzie bilansu, podam dopiero jutro w zależności od tego, czy będę miała taką możliwość. 

mam dziś gościa, zostaje na noc, i jedziemy na te głupie zakupy bo nie ma nić do żarcia.

dziś na śniadanie zjadłam niecałe 200kcal, z obiadu rezygnuję na rzecz niezdrowej kolacji.

ale już od dawna miałam na to ochotę i skorzystam z okazji zjedzenia tego bo potem już pewnie będzie ciężko żeby pojechać gdzieś dalej na zakupy i znaleźć produktu na których mi zależy.

także mam nadzieję, że nie przekroczę bilansu, myślę, że wyjdzie mi za kolacje niecałe 400kcal.

troszkę będzie trudniej to policzyć, nie chce się obnosić w życiu prywatnym z odchudzaniem i jęczeć że to ma tyle kalorii a tamto tyle.

mam nadzieję, że jakoś sobie poradzę i do jutra dziewczynki :)

58 - 57 - 56 - 55,5 - 54 - 53 - 52 

http://www.formspring.me/3xsick w razie jakichkolwiek pytań.