jest mi wstyd, przez sobą, przed wami i całym światem.
jestem gotowa zrezygnować z upragnionych wakacji żeby tylko uniknąć ośmieszenia.
kompleksy mnie przerosły, od czasu do czasu popłakuje z bezsilności.
niczego tak bardzo nie pragnę jak tych 50kilo, niczego !
zawsze powtarzałam, że moim celem, marzeniem w życiu jest bycie szczęśliwą.
moje szczęście ogranicza się jedynie do utraty kilogramów.
czy to oznacza, że jestem skazana na wieczną bitwę i niekończące się porażki?
dajcie mi siły, nie miejcie litości.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24502 mzmzmz