¬le się porobiło. Na razie nie chce mówić co, ale targaj± mnie przeróżne my¶li jedzeniowe.
Boje się napadu, ale przecież nawet nie mam czym się obje¶ć.
Obym poprzestała na tym co już dzi¶ zjadłam i poci±gnęła pod grub± kreskę symbolizuj±c± koniec.
Od jutra wracam do normalnego życia, wreszcie będę miała co¶ do jedzenia.
Bilans:
¶: jogobella light truskawkowa (9:10)
o: 3 wafle ryżowe ze słonecznikiem, serek danio waniliowy (13:00)
k: 3 wafle ryżowe, 2 trójk±ciki serka topionego (15:30)
+ kawa, zrobie jeszcze jedn±.
ale dzi¶ dzień bez sudi :D
edit: Ľle zabrzmiało to ''normalne życie'', nie oznacza to jednak, że od was odchodzę. :)
edit 2: najpro¶ciej jak sie da - nie rezygnuje z diety, nie wracam do normalnego jedzenia, nie odchodzę ! ! !
edit 3: zjadłam jeszcze po 18 pół kubka budyniu, 3 wafle ryżowe z czego dwa z past± jajeczn±. *¶ciana* !!!
http://www.formspring.me/3xsick w razie jakichkolwiek pytań.