Ta zima trochę bardzo odbiegła od moich oczekiwań, ferie zresztą też, smuteg. Może to dobrze, że się kończą? Od poniedziałku zacznie się rutyna... byle do piątku. Czas się chyba przyzyczaić. Całe szczeście w worek praktyki, coś nowego.
Wszystko i wszyscy zasypani... Nawet nie ma sie dokąd ruszyć z domu. Biednie
Seriooo byle do tego piatku! Zrobie wszystko, żeby ten OM był fajny.!;) Juz sie nie mogę doczekać.! :D