Fotka znaleziona na stronie Pana doktora Jerzego Ryczaja, który prowadził wykłady z algebdy na Studium talent i na którego jednym wykładzie miałem przyjemność być :) było to bardzo dawno już w sumie i pamiętam jedynie dowód niewymiernosci na przykładzie sqrt(3) ale wspominam pozytywnie :D Chociaz nie tak pozytywnie jak wykłady z naszym kochanym i uwielbianym Panem docentem Górniakiem, który prwadził zajęcia z jeszcze bardziej ukochanej ANALIZY MATEMATYCZNEJ... <tu werble> ... a dokładniej z CAŁEK :D
i właśnie dziś przybył do mnie posłaniec dobrej nowiny z wynikami z kolokwium :) stąd własnie się wziął pierwszy segment tytułu mej notki :D
a zycie jak zycie :D niedługo matma, pewna osoba znów mnie odwiedza w Radiolce, pewna pisze mi komentarze do notek co mnie intryguje coraz bardziej bo drączą mnie tajemnice ;) ale oczywiście nie negatywnie ;P no i jeszcze niedługo matura i jeszcze matura xD
aaaaa!!! ratunku, ja nie chce... :(
wiem ,że zdam i że się dostane, ale chce zdać bardzo dobrze... nie chce pieniędzy... chce wiedze xD
i dlatego skończę jako niekochany naukowiec bez kasy xD
i tu pojawia się moja fascynacja postacią Sheldona ;P mimo, że jest wyjęty z czasoprzestrzeni i nie jest przystosowany do zycia w społeczeństwie to i tak go podziwiam, choć szczerze nie chciałbym byc jak on :) postać Leonarda bardziej mi odpowiada ;P
pewnie myślisz o czym bredze xD Sheldon i Leonard to główni bohaterowie serialu (tu pierwszy sezon + trochę sezonu drugiego), który uwielbiam po prostu :D gorąco polecam :)
EDIT(20:40 18.03.2010): o tym jakże wspaniałym serialu dowiedziałem się od jakże wspaniałej Marty :P dziękuje Ci za to :D
myślę, ze to na tyle na dzisiaj...
- brakuje mi trochę ludzkich emocji w życiu xD
- eee tam... bredzisz...
- no dobra... porobie matmę i mi przejdzie ^^
przepraszam jesli pojwaiają się jakieś błedy czy coś w ten deseń, mam problem ze słownikiem w przeglądarce xD