you were born an original, don't die a copy
Fota może sprzed 2 miesięcy :> a więc... jestem trochę wkurwiona, bo już
było dobrze... katar przechodził, gardło nie bolało a teraz jest jeszcze gorzej niż
wcześniej, mam wrażenie że zaraz mi kark urwie razem z głową. No i wczoraj taki
mały suprajsik jak wróciłam do domu.. komp nie działa, nawet nie chce się włączyć i
o chuj mu chodzi, brat dzisiaj coś tam poszperał i jakoś działa... Krawcowa chorobowe
ma więc prawdopodobnie spodnie będą na poniedziałek, no mam nadzieję. Bluza
przyszła i mogłam jednak zamówić tą mniejszą no ale chyba nie jest aż tak źle.
We wtorek testy mhmhmhmhmhmhmh pozdrawiam, dobrze że to próbne, ale jeszcze
dzisiaj muszę ogarnąć polski z historią, przeczytać wszystkie streszczenia lektur
bo właściwie może być WSZYSTKO tam i nie wiadomo czego się uczyć, a czego nie.
Znając moje szczęście to będzie tam czego się nie nauczę. Właśnie skończyłam robić
tortillę i stwierdzam iż w macu jest o wiele lepsza, no ale warto było spróbować,
ważne że była jadalna xd