impossible is nothing.
wszystko ogarnięte,załatwione,podopinane na ostatni guziczek
jutro tylko jeszcze z tatą do rossmana po jakieś kosmetyki bo oczywiscie Zoska wyzywa ze jej wszystko zabiore
no i po 17 mowimy 'siema' !
mam nadzieje ,że na miejscu będzie conajmniej tyle słoneczka co tu ,albo i wiecej i ze bedzie pozytywnie,
wbrew przypuszczeniom..
______________________________________________________________
so,wake me up when it's all over.