Lisi ogon, biznes ryżobudki, panna cotta, porno kanały i ich recenzje,
"bawię się mięsem", papier ręcznikowy, shoko i jej matematyczne rozkminy,
modyfikacje, habababowanie na skejpie z olcią i alex, oglądanie
programów o drag queen, "ona jest zbyt arystokratyczna, żeby mieć rowek",
tańczący mnich, "shoko jaki jest twój fetysz?" czyli rozmowy nocą,
death notowanie, wspólne śniadanie, tasiemce i inne ludzkie pasożyty,
czyli poważne, biologiczne rozmowy o 4 nad ranem, energy drinki o smaku
pieprzowego mojito i tequlili, "zasłoń rolety, żeby maćka nie było widać",
disney channel o 1:03 i robienie z tego yaoi z kozą, dziwka
szatana/wyruchana lala, czyli lala na schodach, która straszy,
shizu dobrze smaruje, bezcenne "pocukrzyć?", którego nie umiem się
oduczyć, "ej, to ja jestem burżujem, bo mam czajnik z philipsa?",
stll better love story than twilight, "walnij se tapsa",
cycek na stół, czyli kolejne obrady porno stołu, wyruchane to
zadowolone, "kobieta nie biję tylko upomina".
Dobry truskawcon z emocjami dobrym był. Dzięki wielkie<3
I tak, Shoko po 00:00 z energy drinkami i colą to dobra Shoko.
Nołlajfowe ferie pełne emocji kończą się... don't wannaaaa ;c
Koza: Maciek ma mutację, mu rośnie.
Maciek: To już jest mój głos.
Koza: ...
Juna: ...
Shoko: To chujowo.
<oglądanie brzydkich reklam nie dla dzieci>
Shoko: 35 złoty za 10 minut... ma ktoś jakieś drobne?
Proszę, powiedz: Amidamaru, do miecza <3