Łał...:P teraz zauważyłem że moje czułenko ze zdjęcia się wyróżnia hehe ale to nic:D
Dzisiaj zastanawiałem się nad przyszłością. Mógłby pisać i pisać jak wielu rzeczy jestem ciekawy. Ale dochodzę do wniosku że jakbym poznał tą przyszłość, to bym mógł doznać jakiś dziwnych doznań xD. Wszystko by się poplątało no bo skoro znam tą przyszłość - to tak przesrane jest że nic zmienić już nie mogę i wszystko ma już jakby plan. To ma się stać...i tamto... Nic z własnej woli. Jestem panem swojego losu! Decyduję o nim! Rządze jedynie sobą...
Porządacie władzy? Dawałoby wam satysfakcję rządzenie innymi? Mi chyba tak... Ach ta pustość. Decydowanie o czyimś życiu. Hmm to jest to. Dzika satysfakcja.
Jestem marionetką pisząc to? Czy ktoś mną kieruje?
Jestem dzieckiem pełnym pytań. Kto mi wyjawi te wszystkie tajemnicee?:P
Życie jest piękne. Każda cząstka, nawet ta zła - jest fascynująca.
Życie jest zagadką. To jest właśnie piękne.
W czym szukać rozwiązania? W religii? Ideologiach? Każdy podąrza jakąś ścieżką... Ale który wybór jest najlepszy? Myślę że wciąż warto o tym myśleć i rozważać co tak naprawdę jest najważniejsze.
Trochę natchnienie mnie złapało hehe.
Tylko czemu zawsze muszę pisać tak oczywiste rzeczy...
Jestem cały zagmatwanyyy...
Pozdrawiam