photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 STYCZNIA 2013

05.

700kcal

 

Siedzę drugi dzień w domu, nuda. Siedzę, wiedząc, że niedaleko - w lodówce jest jedzenie, które pięć dni temu bym aktualnie pochłaniała, a potem bym wymyślała co jeszcze można zjeść, a do dziś mnie nie ciągnie, przeglądam się w lustrze z maksymalnie wciągniętym brzuchem i widzę wystające żebra, jak kości biodrowe będą pięknie wyglądać, lekkie wcięcie w talii, a potem nachylam się do przodu, żeby chociaż trochę było widać tę przerwe między udami i wyobrażam sobie siebie w obcisłych dżinsach. I non stop nie myślę o jedzeniu, ale jak już to robię to zaczynam oglądać zdjęcia skinny/thin/slim/blablabla. Jarają mnie wystające kości obojczyków, bioder, żeber, kości policzkowych nawet nadgarstka albo łokcia - chude ręcę to bajka, przerwa między udami, sińce. Nie znam chyba żadnej osoby, której podobałoby się to tak jak mi, owszem znam kilka, które chcą być chude i jak ja się starają o to, wysyłam im jakieś zdjęcie - niee to już przesada, chciałabyś tak wyglądać? Hmm, no i wtedy ciężko mi się czasem przyznać, mijam się z jednoznaczą odpowiedzią, chociaż bez głębszych rozmyśleń wiadomo, że bym chciała.

 

peter bradley adams song for viola

Komentarze

nenya To jest to "bycie martwym bez zobowiązań". Jawa i sen piekłem
27/01/2013 15:40:17
zelkowowowowata Ja jak widzę zdjęcia tego typu to nakręcam się jeszcze bardziej i jedzenie przestaje być ważne nawet już w tym minimalnym stopniu.
27/01/2013 14:39:48
justnoeat dziewczyno, inspirujesz mnie *.* jak zaczęłaś pisać o tej przerwie między udami, wciąganiu brzucha i w ogóle przeglądaniu thinspo to aż przestałam być głodna ;D
700 kcal, mrrr. też bym tak chciała.
27/01/2013 12:57:44
nenya Chciałabym tak uwielbiać, cokolwiek
27/01/2013 10:49:49
niejestprosto 700? nie za mało?
27/01/2013 10:47:45