Dziś była Mel B, Tiffany - łącznie tylko jakieś 30 minut, ale po prostu nie miałam nastroju na ćwiczenia. Pocieszam się tym, że wybrałam się w długi 2-godzinny spacer po mieście w niezbyt sprzyjającą pogodę, ale być może mróz podziałał na moją termoregulację i też dodatkowe kalorie się spaliły. W każdym razie ważne, że cokolwiek. Nie siedziałam na dupie...
Bilans:
Kanapki z serkiem i dżemem
Kanapka z szynką
Pierogi ruskie
Mandarynki
+ oczywiście kawa, dużo kawy. Ale bez cukru!!